Zostawcie mnie w spokoju - krzyczy do niemieckich reporterów Brigitte Mohnhaupt, była niemiecka terrorystka z Frakcji Czerwonej Armii (RAF), która po 24 latach opuściła więzienne mury.
Wyjście na wolność Mohnhaupt wywołało wielką dyskusję w Niemczech, bo skazana na karę pięciokrotnego dożywocia nigdy nie okazała skruchy.
57-letnia dzisiaj była aktywistka Frakcji Czerwonej Armii (RAF) na początku lat siedemdziesiątych związała się z lewackimi terrorystami. Uczestniczyła w serii zamachów na zachodnioniemieckich polityków i przedsiębiorców. Zastrzeliła m.in. prezesa Dresdner Banku Juergena Ponto.
Jak to się dzieje, że terroryści mimo dożywotnich kar, opuszczają niemieckie więzienia? Berliński korespondent RMF FM Tomasz Lejman pytał o to innego członka RAF - Karla Heinza Delwoo, który również cieszy się wolnością. Dellwo przesiedział 18 lat za kratkami, m.in. za słynny atak na ambasadę Niemiec w Sztokholmie. Posłuchaj:
Na zwolnienie czeka jeszcze kolejnych dwóch terrorystów z Frakcji Czerwonej Armii.