Około 200 mieszkańców miasta starło się z policją, protestując w ten sposób przeciwko wyłączeniu prądu przez zakład energetyczny.

Prąd został wyłączony, ponieważ ludzie go kradli. Straty z tego powodu wynosiły miesięcznie ponad czterysta tysięcy euro. Dzielnicę Ferentari, gdzie doszło do niepokojów - zamieszkują głównie Romowie.