16 myśliwców F16 i 4 samoloty transportowe Hercules miałyby zacząć stacjonować w Polsce w połowie 2013 roku. Te informacje potwierdził Roman Kuźniar doradca Bronisława Komorowskiego. Sam prezydent w czasie konferencji prasowej po spotkaniu z Barackiem Obamą potwierdził jedynie, że amerykańskie samoloty przylecą do Polski.

To jest deklaracja prezydentów, a w tej chwili będą się musiały toczyć negocjacje międzyrządowe. Udało się jednak osiągnąć cel, jakim jest zwiększenie poziomu zaangażowania amerykańskiego na terenie Polski - mówi Kuźniar.

Wcześniej Barack Obama w Gabinecie Owalnym powiedział dziennikarzom o swojej propozycji mówiąc, że to miałby być "specjalny oddział lotniczy".

Być może pojawi się jeszcze innego za czas jakiś, co będzie jeszcze bardziej atrakcyjne dla nas - dodaje Kuźniar.

Prezydencki doradca powiedział, że to Amerykanie naciskają na polskie władze, by te określiły, czego oczekują. Jesteśmy cały czas ponaglani, zachęcani przez naszych amerykańskich partnerów, żeby podpowiedzieć im coś w tej dziedzinie, co naprawdę będzie służyć wzmocnieniu polskiego systemu obronnego. Jeżeli będziemy bardziej kreatywni, to być może otrzymamy ofertę jeszcze lepszą niż to, o czym w tej chwili mówimy - dodaje Kuźniar.

To wszystko jest na razie w fazie planów. Dlatego za wcześnie jeszcze na to, by mówić, w której części kraju miałaby powstać amerykańska baza. Tarcza antyrakietowa też zmieniła swoje oblicze a teraz obserwujemy objazdowe wyprawy z rakietami Patriot.

Podczas spotkania prezydentów Polski i USA była też mowa o wizach. Tu również plany i obietnice. Barack Obama powiedział, że będzie to dla niego sprawa priorytetowa i chciałby, żeby wizy dla Polaków zostały zniesione do końca jego kadencji. Jego prezydentura kończy się za dwa lata.

Poza tym spotkanie to trochę kurtuazji, ciepłych słów. Uśmiechy i miłe gesty, a nawet wymiana świątecznych bombek. I coś co miało nas chyba podnieść na duchu. Prezydent USA powiedział, że Polska jest jednym z najsilniejszych i najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych na świecie i liderem w regionie, więc Komorowski jest jego pierwszym gościem z Europy Środkowo-Wschodniej.