Polska ambasada w Londynie zareagowała na haniebną opinię profesora Nialla Fergusona. Brytyjski historyk w tekście opublikowanym w zeszłą sobotę w dodatku do dziennika "Guardian" stwierdził, że "Polska w 1939 r. w zakresie wolności politycznych i swobód obywatelskich dla mniejszości narodowych niewiele różniła się od hitlerowskich Niemiec".

Jest niewątpliwie prawdą, iż według dzisiejszych standardów Polska w 1939 r. nie była modelem demokracji, ale doszukiwanie się analogii między jej systemem politycznym, a w pełni rozwiniętym faszyzmem jest, co najmniej toporne, by nie powiedzieć, że zupełnie nieuzasadnione - oświadczył rzecznik naszej ambasady w stolicy Wielkiej Brytanii Robert Szaniawski.

Dodał, że Ferguson nie widzi istotnej różnicy pomiędzy zagwarantowanym prawem do reprezentacji narodowych mniejszości w Sejmie, bez względu na to, jak Sejm z końca lat 30. był niedoskonały, a inspirowaną przez państwo przemocą na skalę całego kraju przeciwko mniejszości narodowej (...) podczas tzw. nocy kryształowej. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena: