Nawet połowa drewna sprowadzanego do Polski pochodzi z nielegalnej wycinki. Z najnowszego raportu organizacji WWF wynika, że kraje Unii Europejskiej są jednym z największych odbiorców drewna pochodzącego z "leśnego kłusownictwa" - pisze "Dziennik".

WWF szacuje, że każdego roku trafia do Polski co najmniej 200 tysięcy metrów sześciennych drewna, które zostało nielegalnie pozyskane, głównie w lasach Rosji. W sumie 27 państw Unii Europejskiej importuje z nielegalnych źródeł rocznie aż 20 milionów metrów sześciennych drewna, które na czarnym rynku warte jest aż 3 miliardy euro. Przodują w tym Wielka Brytania, Finlandia i Szwecja.

Skąd pochodzi drewno? Od lat nic się nie zmienia, bo moda na meble czy parkiety z egzotycznych drzew nie mija - to deszczowa Puszcza Amazońska w Ameryce Południowej, równikowa dżungla Afryki, lasy Indonezji i Rosji. Z tej ostatniej sprowadza się najczęściej drewno pospolitych gatunków drzew, bo jest ono tańsze od rodzimego.

Jak dowiedział się gazeta, Komisja Europejska już pracuje nad bardziej skutecznymi regulacjami, dzięki którym Wspólnota przestanie być odbiorcą nielegalnie ściętych drzew. Ostateczne decyzje mają zapaść do 10 września.