Zabójstwo dziennikarki Anny Politkowskiej i proces Michaiła Chodorkowskiego - m.in. te tematy zostały poruszone podczas poniedziałkowego spotkania przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Do rozmowy doszło w Moskwie.

Uzyskałem szerokie wyjaśnienia dotyczące stanowiska władz Rosji. Wymieniłem konkretne nazwiska - takie jak Anna Politkowska czy Michaił Chodorkowski. Sprawa tego ostatniego też nas bardzo niepokoi. Politkowska i Chodorkowski są tylko symbolami. Przykładów jest znacznie więcej. Wymieniłem nie tylko te dwa, ale co najmniej 7-8 nazwisk. Ważne jest, aby zmienić tę sytuację - oświadczył Jerzy Buzek.

Szef PE poinformował, że w poniedziałek wieczorem spotkał się także z przedstawicielami rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego, w tym m.in. z legendarnym dysydentem Siergiejem Kowalowem, liderem stowarzyszenia Memoriał Olegiem Orłowem i przywódcą Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lwem Ponomariowem.

Z reprezentantami organizacji pozarządowych rozmawialiśmy o sytuacji w Rosji. Szczególnie przez pryzmat swobód obywatelskich. Rozmawialiśmy też o obrońcach praw człowieka, którzy w Rosji nie są wystarczająco chronieni. To samo dotyczy prawników występujących w roli adwokatów i świadków zeznających w niektórych sprawach - oświadczył szef PE. Mieliśmy dużą liczbę brutalnych morderstw w Rosji. Uważamy, że jest to bardzo niebezpieczne z punktu widzenia swobód obywatelskich, praw człowieka i społeczeństwa obywatelskiego. Szczególnie ważne jest wyjaśnienie wszystkich takich przypadków - zaznaczył Jerzy Buzek.