Kierowcy powinni omijać Niemcy. Pogoda u naszych zachodnich sąsiadów jest fatalna. Na północy kraju sypie śnieg a w centrum na drogach utworzyła się gołoledź. Miejscami padał intensywny deszcz: wezbrana rzeka porwała mężczyznę.

W Badenii Wirtembergii, przy granicy z Francją i Szwajcarią termometry mogą pokazać nawet 14 stopni. Topnieją zwały śniegu a rzeki wezbrały tak bardzo, że w wielu miejscach podtopiły budynki i drogi. Spiętrzona rzeczka Dreisam porwała rowerzystę. Mężczyzny na razie nie udało się odnaleźć.

Na północy i wschodzie Niemiec niemal bez przerwy na drogach dochodzi do kolizji. Do śmiertelnych wypadków doszło m.in w Brandenburgii, przy granicy z Polską. Samochody zsuwają się tam z dróg, wpadają w zaspy, uderzają w drzewa. Nawet na autostradach tworzą się korki.

W przesuwającym się pasie między dwoma frontami na drogach pojawia się niebezpieczna "szklanka". Najgorzej będzie na południu Niemiec. Wiosenna temperatura spadnie tam w nocy do zera, a to oznacza, że topniejący śnieg i obfite opady deszczu zamienią się w lód.