Czterokrotna mistrzyni olimpijska w short tracku Chinka Wang Meng na zgrupowaniu reprezentacji... pobiła się z kierownikiem ekipy. 26-letnia łyżwiarka doznała kontuzji rąk i trafiła do szpitala. Awantura w Qingdao sprawiła, że zaplanowane na dwa miesiące zgrupowanie zostało przerwane, a sportowcy wrócili do Pekinu.

Do zdarzenia doszło w nocy. Kilkoro specjalistów w jeździe na krótkim torze, w tym Wang Meng i inna złota medalistka z Vancouver - Zhou Yang, zbyt późno wróciło do ośrodka treningowego. Odpowiedzialny za organizację letniego obozu Wang Chunlu skrytykował spóźnialskich. Stwierdził też, że są pod wpływem alkoholu.

Doszło do bijatyki z udziałem Meng i Chunlu. Oboje zostali rozdzieleni dopiero przez członków sztabu trenerskiego. Łyżwiarka doznała kontuzji ręki, a drugą uszkodziła już w pokoju, rozbijając dłonią mebel. Lekarze założyli jej dziesięć szwów.

To nie pierwszy przypadek, gdy Wang Meng, sześciokrotna medalistka igrzysk (cztery złote, srebrny i brązowy) i 16-krotna mistrzyni świata, również m.in. z powodu alkoholu i niesubordynacji, "podpadła" władzom chińskiego sportu. Niedawno brała udział, i inni zawodnicy short tracka, w bójce z ochroniarzami w jednym z pubów w Lijiang.

Po igrzyskach w Kanadzie, w których sięgnęła po trzy złote medale, została uznana w Chinach najlepszą sportsmenką 2010 roku.