Prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenko oznajmił, że nie ma zamiaru prowadzić rozmów z opozycją - podała państwowa agencja BiełTA. Zaproponował jednak rodzaj "okrągłego stołu", przy którym miało by spotkać się szerokie spektrum polityczne.

Oni (opozycja) siedzieli pod miotłą, dzielili te "zielone", które im rzucili z zagranicy, i tu nagle usłyszeli, że Łukaszenko coś powiedział. Zrozumieli to jako rozmowy z opozycją. Ja o rozmowach nie mówiłem i nie mam zamiaru mówić. Nie zamierzam z nikim z nich rozmawiać - powiedział Łukaszenko.

Dodał jednocześnie, że zaproponował różnym siłom i ruchom społecznym, by usiąść przy okrągłym stole i wysunąć rozsądne propozycje. Powinno być reprezentowane całe spektrum polityczne, i związek kobiet, i związki zawodowe, i nasi, i nie nasi, i oni; będzie ktoś z władzy - mówił.

BiełTA informuje, że w ten sposób Łukaszenka "wyjaśnił możliwy format okrągłego stołu", o którym mówił w zeszłym tygodniu.