Lekarze bez Granic wystosowali otwarty list, w którym wezwali Europę do przyjmowania uchodźców z Libii. Dziś został on opublikowany na łamach trzynastu europejskich gazet.

Organizacja skrytykowała Zachód za to, że: Z jednej strony prowadzi wojnę w Libii w imię ochrony ludności cywilnej, a z drugiej zamyka granice dla ofiar tej wojny pod pretekstem niedopuszczenia do napływu nielegalnych imigrantów.

Lekarze bez Granic podkreślili w liście, że dochodzi do dysproporcji w przyjmowaniu (uchodźców) między krajami graniczącymi z Libią - Tunezją i Egiptem, które przyjęły na swoim terytorium 630 tys. uchodźców z Libii - a państwami europejskimi, które nie dopuszczają na swoje ziemie i wody terytorialne ludzi, którzy na łodziach próbują dostać się do Europy z narażeniem życia.

Wypowiedzi i działania naszych władz, tłumaczone walką z nielegalną imigracją, ograniczają ofiarom wojny dostęp do terytoriów państw europejskich, ten cynizm polityczny jest niegodziwy - oceniła szefowa Lekarzy bez Granic, Marie-Pierre Allie.

Ekipy lekarzy działających w organizacji pomagają ofiarom libijskiej wojny we Włoszech (na Lampedusie), w Libii (Misracie, Bengazi i Zintanie) oraz w Tunezji.