W Tajwanie naszywki z antychińskim przekazem rozchodzą się jak ciepłe bułeczki - podaje „The Guardian”. Wszystko za sprawą pilota, który pokazał się z naszyciem pokazującym niedźwiedzia himalajskiego (symbol Tajwanu) uderzającego Kubusia Puchatka - symbolizującego prezydenta Chin Xi Jinpinga.

Dziś chińska armia zakończyła trzydniowe manewry przeprowadzane na dużą skalę wokół Tajwanu. Ćwiczenia armii rozpoczęły się dzień po powrocie prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen z 10-dniowej wizyty w Ameryce Środkowej i jej spotkaniu ze spikerem Izby Reprezentantów Kevinem McCartym. Chińczycy przekazali, że ich wojsko jest gotowe i może uderzyć w każdej chwili, aby zdławić każdą formę "niepodległości Tajwanu".

Tajwańczycy widzą chińskie gry wojenne i z dumą pokazują się z symbolem oporu wobec działań Pekinu - naszywką.

Naszywkę z niedźwiedziem trzymającym flagę Tajwanu i uderzającym Kubusia Puchatka zaprojektował Alec Hsu. Widać na niej także napis "walczyć" odnoszący się do tego, co piloci z wyspy muszą robić w związku ze zwiększoną częstotliwością lotów chińskich myśliwców w tajwańskiej strefie identyfikacji powietrznej. Zagrożony wyginięciem niedźwiedź himalajski jest postrzegany jako symbol tajwańskiej tożsamości. Chińscy cenzorzy od lat walczą z przedstawianiem Xi Jinpinga jako Kubusia Puchatka.

Hsu sprzedaje swój produkt od zeszłego roku. Sprzedaż zaczęła gwałtownie rosnąć po tym, jedna z agencji informacyjnych opublikowała zdjęcie pilota myśliwca z zabawnym naszyciem na ramieniu.

Przez ten projekt chciałem podnieść morale naszych żołnierzy - stwierdził Hsu. Właściciel sklepu Wings Fan Goods Shop zdradził, że naszywkę kupują zarówno wojskowi, jak i cywile. Aby sprostać zapotrzebowaniu, szykuje już kolejne dostawy produktu. O możliwość kupna naszywki pytała na Twitterze m.in. ambasada Tajwanu w USA.

Co na to armia?

Siły powietrzne Tajwanu przekazały agencji Reutera, że co prawda nieszczególnie zachęcają żołnierzy do noszenia naszywki, bo nie jest częścią munduru, ale zachowują otwarte podejście w sprawie wszystkiego, co podnosi morale.

Naszywek z Kubusiem Puchatkiem na próżno szukać w chińskich mediach społecznościowych, Pekin promuje swoją propagandę na temat manewrów wokół Tajwanu. Dziś żołnierze oddziałów, które w razie problemów stanęłyby na pierwszej linii frontu przeciwko Tajwanowi, opublikowali film pokazujący musztrę. Film został skierowany do tajwańskich odbiorców - użyto w nim tradycyjnych chińskich znaków, które nadal są używane na Tajwanie, ale nie w Chinach kontynentalnych.