We Włoszech doszło do kolejnego napadu, podczas którego sprawcy mieli na twarzach maski polityków. Złodzieje zaatakowali supermarket na peryferiach Rzymu. Nosili maski przedstawiające byłego premiera Massimo D'Alemę, przewodniczącego Izby Deputowanych i byłego lidera Partii Demokratycznej. Karnawałowi napastnicy zostali już złapani.

Dziennik "Corriere della Sera" relacjonuje, że "D'Alema" mierzył z imitacji pistoletu do sterroryzowanego personelu, podczas gdy "Fini" i "Veltroni" wyjmowali pieniądze z kasy. Czwarty uczestnik napadu nie miał na sobie maski i stał na czatach.

Natychmiast w pościg za nimi ruszyli karabinierzy i wkrótce potem ich aresztowali. Napastnikami okazali się ludzie w wieku od 19 do 22 lat, wszyscy już wcześniej karani.

Włoska prasa żartuje, że był to napad ponad podziałami politycznymi. Chodzi o różny polityczny rodowód patronów masek, wywodzących się tak z prawicy, jak i z lewicy .

Niedawno media informowały o napadzie na bank w regionie Emilia Romagna na północy Włoch, gdzie pracowników sterroryzowało, zmuszając do oddania pieniędzy, dwóch mężczyzn w maskach premiera Silvio Berlusconiego i Massimo D'Alemy.