Samochód pułapka eksplodował przed budynkiem sądu w Newry: nikomu nic się nie stało. Odpowiedzialnością za zamach obarczono frakcje Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Do eksplozji doszło przed północą czasu polskiego. Wcześniej, o podejrzanym aucie poinformowana została policja.

W chwili wybuchu, który słychać było z odległości trzech kilometrów, funkcjonariusze ewakuowali ludzi z pobliskich ulic. Zdaniem komendanta lokalnej policji, to cud, że nikt nie zginął. Agencja Associated Press podkreśla, że to pierwszy tak poważny zamach frakcji IRA od dziewięciu lat.

W 1998 roku w Irlandii Płn. zawarto tzw. porozumienie wielkopiątkowe, kończące 30-letni konflikt zbrojny między wspieraną przez katolicką mniejszość IRA, która domaga się połączenia Ulsteru z Irlandią, a ugrupowaniami protestanckich lojalistów, opowiadających się za utrzymaniem zależności Ulsteru od Wielkiej Brytanii. W ubiegłym tygodniu ładunek wybuchowy, odnaleziono w samochodzie przed posterunkiem policji nieopodal Newry. Na szczęście, nie eksplodował.