Greccy pracownicy urzędów skarbowych rozpoczęli w poniedziałek 48-godzinny strajk przeciwko planom oszczędnościowym zaakceptowanym w ubiegłym tygodniu przez rząd w ramach walki z kryzysem finansów publicznych. Około 15 tys. urzędników przeprowadziło podobny strajk również na początku lutego, kiedy ogłoszono pierwszy etap wprowadzania oszczędności.

Do środy potrwa w Grecji również strajk urzędników miejskich. Chcą oni wyrazić sprzeciw pracowników administracji lokalnej przeciwko niesprawiedliwym środkom społecznym wprowadzonym przez rząd oraz rabowaniu pensji i emerytur. Także pracownicy sądów przez cały tydzień w ramach protestu będą codziennie przerywali pracę na trzy godziny.

Związany z Komunistyczną Partią Grecji związek zawodowy Pame zapowiedział na dziś demonstrację w centrum Aten, a rano przed ministerstwem finansów i biurem Unii Europejskiej w Atenach będzie protestował związek zawodowy pracowników sektora publicznego Adedy.

Na czwartek w Grecji zapowiedziano strajk generalny. Zdecydowały o nim największe centrale związkowe zrzeszająca około miliona ludzi GSSE (Konfederacja Generalna Pracowników Greckich) oraz licząca około 300 tys. członków federacja Adedy, które również sprzeciwiają się zaproponowanym oszczędnościom.