Bundeswehra rozważa znaczną redukcję liczebności żołnierzy z 250 do 150 tysięcy - poinformował dziennik "Die Welt". Rzecznik resortu obrony oświadczył jedynie, że analizowane są różne modele oszczędności w wojsku.

Propozycje cięć w siłach zbrojnych związane są z koniecznością oszczędności budżetowych, do których zmuszone będą w najbliższych latach niemieckie władze.

Jeden z wariantów, opracowanych przez generalnego inspektora sił zbrojnych Volkera Wiekera, zakłada drastyczne redukcje personelu we wszystkich rodzajach sił zbrojnych. Na przykład liczebność wojsk lądowych miałaby zostać ograniczona z ok. 94 do 47 tysięcy żołnierzy, lotnictwa - z 42,2 do 19 tysięcy, a marynarki wojennej - z 17,4 do 9 tysięcy. Znacznie okrojone zostałyby również siły wsparcia i służby sanitarne.

Ostateczna koncepcja oszczędności w wojsku ma być gotowa do końca lipca. Prawdopodobnie redukcje nie będą tak radykalne, jak wariant opisywany przez "Die Welt". Jak oświadczył rzecznik ministerstwa obrony, analizowane są obecnie różne modele oszczędności, zakładające zarówno utrzymanie obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, jak i jej zniesienie.

Przedstawiony przez rząd na początku czerwca program oszczędności budżetowych zakłada m.in. zmniejszenie liczebności Bundeswehry o 40 tys. żołnierzy. Niemiecki minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg (CSU) opowiada się za głęboką reformą Bundeswehry. Propozycje w tej sprawie zamierza przedstawić we wrześniu.

Kontrowersje budzi w Niemczech inicjatywa Guttenberga, by znieść obowiązek zasadniczej służby wojskowej. Sceptyczna wobec tej propozycji jest jego macierzysta chadecja, która do końca roku chce wypracować stanowisko w tej sprawie.