Z powodu problemów z silnikiem Boeing 767 australijskich linii Qantas musiał w piątek zawrócić krótko po starcie z lotniska w Perth na zachodzie Australii - poinformowała agencja Australian Associated Press. Na pokładzie lecącej do Melbourne maszyny były 234 osoby.

Chwilę po starcie, załoga samolotu wykryła wibracje pochodzące z lewego silnika Boeinga 767 - poinformował rzecznik przewoźnika Simon Rushton. Nie podał jednak przyczyny awarii.

W zeszłym tygodniu dwa samoloty linii Qantas - Airbus A380 i Boeing 747-400 - miały niemal identyczne problemy z silnikami i musiały awaryjnie lądować w Singapurze. W airbusie tuż po starcie eksplodował jeden z czterech silników, którego szczątki spadły na ziemię, natomiast w boeingu, także zaraz po starcie, jeden z silników stanął w płomieniach. Oba samoloty są napędzane przez silniki koncernu Rolls Royce.

Tym razem jednak szefostwo Rolls Royce'a może odetchnąć - lecący z Perth boeing był wyposażony w silniki General Electric.