Szwedzkim kierowcom, którzy zostaną skazani za jazdę po pijanemu, nie będzie przymusowo zabierane prawo jazdy. Będą mogli wybrać: zakaz prowadzenia pojazdów przez rok albo instalacja w aucie urządzenia, które sprawdzi, czy są trzeźwi. Zainstalowany w samochodzie mechanizm ma blokować zapłon, jeśli kierowca pił wcześniej alkohol.

Prowadzący za każdym razem przed rozpoczęciem podróży będzie musiał dmuchnąć w alkomat przypominający telefon komórkowy. Urządzenie zostanie usunięte z samochodu po roku.

O zmianach w prawie, które umożliwią montaż urządzeń, zdecydował szwedzki rząd. Zdaniem minister infrastruktury Asy Torstensson, rozwiązanie to przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, a zabieranie prawa jazdy np. osobom uzależnionym od alkoholu nie do końca zdaje egzamin. Z doświadczenia wiemy, że często osoby raz skazane za jazdę po pijanemu, jeżdżą w stanie nietrzeźwym ponownie - powiedziała Torstensson Szwedzkiemu Radiu SR.

Jesienią ustawę ma przegłosować parlament, a przepisy wejdą w życie w styczniu 2012 roku. Do nowych regulacji sceptycznie podchodzi jednak socjaldemokratyczna opozycja, według której instalacja alkomatu-blokady nie będzie tak naprawdę karą za przestępstwo.

W Szwecji dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi 0,2 promila.