Sekretarz generalny Amnesty International (AI), Salil Shetty z Indii, wezwał kraje członkowskie Ligi Arabskiej do zajęcia wobec władz Syrii takiego samego stanowiska, jak wobec dyktatora Muammara Kaddafiego. Jego zdaniem, sytuacja w tym kraju, którego ludność jest skazana na ogromne cierpienia, może okazać się jeszcze gorsza niż w Libii.

Shetty skrytykował Ligę za "stosowanie podwójnej miary" wobec wydarzeń w Libii i wydarzeń w Syrii.

Liga Arabska izolowała dyplomatycznie reżim Kaddafiego i potępiła bez ogródek zbrodnie popełnione na ludności Libii - powiedział Shetty.

Tymczasem 13 czerwca, w dwa miesiące po wybuchu protestów politycznych w Syrii, wobec represji rządowych, które spowodowały śmierć setek ludzi, Amr Musa ograniczył się do stwierdzenia, że sytuacja w Syrii jest "niebezpieczna i niepokojąca".

Sytuacja w Syrii pogarsza się z dnia na dzień, ludność ucieka z kraju, zaś ataki sił rządowych przeciwko uczestnikom protestów nie ustają; rząd w Damaszku nie pozwala na działalność międzynarodowych organizacji obrońców praw człowieka na terenie Syrii - mówił dziennikarzom sekretarz generalny AI.