Personel pokładowy samolotu dubajskich linii Emirates związał pasażera, który mimo zakazu kilkakrotnie zapalił papierosa podczas lotu do Australii, a powstrzymywany zachowywał się agresywnie - podał na swej stronie internetowej "Daily Mirror". Według brytyjskiego tabloid, bohaterem awantury był 54-letni Niemiec.

Mężczyzna nie mógł wytrzymać bez "dymka" podczas trwającego siedem i pół godziny lotu z Singapuru do Brisbane. Nie reagował, kiedy załoga i personel pokładowy Boeinga 777 próbowały odwieść go od palenia. Gdy zaczął się zachowywać agresywnie, został związany.

Po wylądowaniu w Brisbane w nocy ze środy na czwartek niepoprawnego palacza przekazano policji. W czwartek stanął zaś przed sądem, który postawił mu zarzut palenia na pokładzie samolotu i napaści na personel wykonujący swe obowiązki.

Korzystający z pomocy tłumacza oskarżony początkowo mówił, że nie ma zaufania do sądu i że podczas konfliktu na pokładzie odniósł obrażenia. Ostatecznie jednak przystał na pozostawienie policji paszportu, więc wypuszczono go za kaucją. Za kilka dni ma się stawić na rozprawie.

(edbie)