Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro spotkał się w Budapeszcie z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Stało się to kilka dni po tym, jak prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu oraz o zatrzymanie i aresztowanie Ziobry. Zdaniem śledczych popełnił on 26 przestępstw.
Justice for Poland! The Polish right achieved a tremendous victory in the presidential election. Since then, the pro-Brusselian Polish government has launched a political witch hunt against them.Today, I met with former Minister of Justice @ZiobroPL in Budapest. The Polish... pic.twitter.com/U5WtAGyhhW
PM_ViktorOrbanOctober 30, 2025
- Zbigniew Ziobro spotkał się w Budapeszcie z premierem Węgier Viktorem Orbanem kilka dni po złożeniu wniosku o uchylenie jego immunitetu.
- Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu, zatrzymanie i aresztowanie Ziobry, oskarżając go o 26 przestępstw.
- Orban skomentował spotkanie, krytykując działania polskiego rządu wobec Ziobry i milczenie Brukseli.
- Prokuratura zarzuca Ziobrze kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przywłaszczenie ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
"Dziś spotkałem się z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą w Budapeszcie. Polski rząd próbuje doprowadzić do jego aresztowania. Wszystko to w sercu Europy, podczas gdy Bruksela milczy. W absurdalnych czasach żyjemy" - napisał w portalach społecznościowych Orban.
Zdjęcie skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. "Jak Państwo obstawiacie, będzie azyl czy nie?" - zapytał szef resortu na platformie X.
Jak Pastwo obstawiacie, bdzie azyl czy nie? https://t.co/nmz6Q4FkVr
sikorskiradekOctober 30, 2025
Donald Tusk stwierdził z kolei: "Albo w areszcie, albo w Budapeszcie". Do spotkania odniósł się też rzecznik rządu Adam Szłapka. "Niedługo to spotkania klubu parlamentarnego będą robić u Orbana" - napisał na X.
Później wpis zamieścił też sam Zbigniew Ziobro. "Tydzień temu zapowiadałem, że na zaproszenie jadę do Budapesztu na premierę filmu 'Przejęcie władzy' red. Tulickiego. Węgierskim przyjaciołom pokazaliśmy, czym naprawdę jest rząd Tuska - jak łamie prawo i konstytucję, jak nielegalnie przejął media publiczne, zmieniając je we własną tubę propagandową, i jak w kryminalny sposób podporządkował sobie prokuraturę oraz nadzór nad sądami, by wpływać na wyroki. W Budapeszcie zostałem zaproszony również na nieplanowane wcześniej spotkanie z premierem Viktorem Orbánem. Rozmawialiśmy o sprawach ogólnopolitycznych. Pogratulowałem mu obrony suwerenności i tożsamości Węgier. Zapewniłem, że władza Tuska zmierza ku końcowi i że Polska znów będzie suwerennym państwem" - napisał.
Szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak (KO) poinformował, że wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze (PiS) został oceniony jako formalnie poprawny, a w piątek ma nastąpić próba doręczenia go posłowi.
Według zapewnień, pismo zostało skierowane już do sejmowej komisji regulaminowej, natomiast jeszcze do niej nie wpłynęło. Jutro nastąpi próba doręczenia go Zbigniewowi Ziobrze - dodał poseł KO.
Jak podkreślił, skuteczne doręczenie może odbyć się również drogą mailową. W tej sytuacji można być i na Karaibach, i w Budapeszcie - wskazał Urbaniak. Jak dodał, wpis premiera Węgier Viktora Orbana odbiera jako "nieprzypadkowy" i taki, który "jednoznacznie potwierdza, że Ziobro wie, co go czeka".
O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu Ziobrze, a także o udzielenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, poinformowała na konferencji prasowej we wtorek rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak, podając też, że Ziobro w czasie, gdy był ministrem, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
Jak mówiła Adamiak, Ziobro popełnił 26 przestępstw, a "czyny te pozostają w ścisłej relacji do pełnionej przez pana posła poprzednio funkcji ministra sprawiedliwości, będącego również dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości (...), a także funkcji prokuratora generalnego".
Z informacji przekazanej przez rzeczniczkę PG wynika też, że Ziobro miał działać po to, by zapewnić korzyści majątkowe innym osobom oraz zyskać dla siebie korzyści osobiste i polityczne. Według prokuratury robił to wspólnie z ustalonymi współpracownikami, w tym jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem, także posłem PiS Dariuszem Mateckim; w ten sposób - jak przekazano - działał na szkodę państwa i interesu publicznego, a także ograniczał dostęp do środków funduszu tym podmiotom, które zgodnie z prawem mogły się o nie ubiegać.
Jak powiedziała rzeczniczka PG, maksymalny wymiar kary, który może być orzeczony w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności. Podczas konferencji prasowej w KPRM minister Żurek ocenił, że to "sytuacja bez precedensu w skali europejskiej".
We wtorek po południu w filmiku na YouTube na Kanale TAK! Zbigniew Ziobro - poproszony o komentarz ws. wniosku o uchylenie immunitetu - podkreślił, że - według niego - zarzut sprowadza się "do tego, że miałem te pieniądze przywłaszczyć".
To dzięki tym środkom prokuratura mogła dzisiaj w pięknym budynku Prokuratury Krajowej zrobić konferencję prasową, a oni twierdzą, że ja te pieniądze przywłaszczyłem. To pokazuje karkołomność tych zarzutów, pokazuje determinację tej przestępczej szajki, która dzisiaj rządzi Polską - ocenił w nagraniu. To samo powtórzył wieczorem w programie Telewizji Republika.
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (Fundusz Sprawiedliwości) jest funduszem celowym, czyli jego środki muszą być wydatkowane wyłącznie na cele funduszu. Fundusz ten powstał w 1997 r., by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości.
Węgry udzieliły azylu politycznego innemu politykowi zamieszanemu w sprawę nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości - Marcinowi Romanowskiemu. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na środki z tego funduszu, który nadzoruje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Na początku grudnia 2024 r. sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec Romanowskiego. Ponieważ służby nie mogły go odnaleźć, wydano za nim list gończy, a później również Europejski Nakaz Aresztowania. Wówczas okazało się, że Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.