7 sierpnia w aplikacji mObywatel rusza tymczasowe prawo jazdy - przekazał minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

REKLAMA

Minister Cieszyński wyjaśnił, że dzięki tymczasowemu prawu jazdy - po zdaniu egzaminu - przez 30 dni, czekając na wydanie plastikowego dokumentu, będziemy mogli jeździć na dokumencie elektronicznym.

Chcemy, aby młodzi ludzie mogli jak najszybciej cieszyć się możliwością korzystania z nowo uzyskanych uprawnień - wyjaśnił.

Dzisiaj ogłaszamy de facto to że po zdanym egzaminie, można wsiąść za kółko i wrócić już z nowo nabytymi uprawnieniami do domu - podkreślił. To funkcja, która na pewno obywatelom się przyda - dodał.

Zaznaczył, że nowa funkcja w mObywtaelu rozpropaguje się wśród wszystkich użytkowników od 7 sierpnia, tak żeby sprawdzić, czy na pewno wszystko działa dobrze. Na początku zaczniemy do małej grupy i stopniowo najpóźniej 21 sierpnia udostępnimy tę funkcję wszystkim - podkreślił Cieszyński.

"W ciągu pięciu dni wydano milion nowych mDowodów"

Aplikacja mObywatel w nowej wersji została uruchomiona w miniony piątek. To jest wersja, który na pierwszy rzut oka nie zmienia zbyt dużo, ale jeżeli chodzi o jej funkcjonowanie to od strony technicznej, jest to bardzo duża rewolucja - dodał.

W ciągu zaledwie pięciu dni, z czego dwa to weekend, w którym zawsze ruch we wszystkich aplikacjach jest niższy, osiągnęliśmy milion wydanych mDowodów. Są one dostępne do wykorzystania w wielu sytuacjach życia codziennego, w których do tej pory ten dokument w telefonie nie był wykorzystywany - przekazał minister Cieszyński.

Podkreślił, że przez ten czas odnotowano też 100 tys. użyć mDowodu na węźle krajowym. Wyjaśnił, że chodzi o to, że logując się do rządowych usług nie musimy już wpisywać loginu i hasła, tylko skanujemy QR kod na ekranie monitora. Takie logowanie trwa cztery razy krócej niż dotychczas i jest znacznie bardziej bezpieczne - wyjaśnił.

Przypomniał, że wszystkie urzędy w Polsce mają ustawowy obowiązek akceptowania mDowodu.

Mamy trochę sygnałów od obywateli, że są z tym problemy. To jest normalne, że w okresie przejściowym takie sytuacje mogą występować - wyjaśnił.

Przypomniał urzędnikom, że metody weryfikacji mDowodu są trzy. Najbardziej zaawansowana metoda kryptograficzna polegająca na zeskanowaniu QR kodu u osoby, który weryfikuje naszą tożsamość ale jest też metoda wizualna czyli po prostu zobaczenie danych i metoda funkcjonalna, żeby się na nabrać na to, że ktoś zrobił screena i pokazuje go jako taki dowód, czyli należy poprosić użytkownika, żeby wykonał dowolną czynność z aplikacją - wyjaśnił.

To jest zgodne z prawem i to podnosi istotnie poziom bezpieczeństwa. Nie wymaga posiadania dodatkowego sprzętu - dodał.

Minister przypomniał też, żeby zweryfikować czyjąś tożsamość przy pomocy aplikacji mObywatel, nie trzeba się logować.