Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że rosyjski konsulat w Gdańsku zostanie zamknięty do północy 23 grudnia. Pracownicy placówki mają opuścić terytorium Polski w wyznaczonym terminie. To efekt decyzji szefa MSZ o cofnięciu zgody na dalsze funkcjonowanie konsulatu.
- Rosyjski konsulat w Gdańsku musi zostać zamknięty do 23 grudnia, godz. 24:00.
- Pracownicy konsulatu mają opuścić Polskę w tym samym terminie.
- Decyzja została podjęta przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
- To ostatni rosyjski konsulat działający na terytorium Polski.
- Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
W środę Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił, że Polska wycofuje zgodę na działalność ostatniego rosyjskiego konsulatu w kraju, mieszczącego się w Gdańsku. Informacja ta została oficjalnie przekazana stronie rosyjskiej w formie noty dyplomatycznej.
Jak poinformował rzecznik MSZ Maciej Wewiór, rosyjski konsulat w Gdańsku musi zakończyć działalność najpóźniej do północy 23 grudnia. Pracownicy placówki zobowiązani są do opuszczenia terytorium Polski w wyznaczonym terminie.
Zamknięcie konsulatu w Gdańsku oznacza, że w Polsce zostaną tylko rosyjscy dyplomaci z ambasady w Warszawie.
W dniach 15-17 listopada na linii kolejowej Warszawa - Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji. Prokuratura postawiła zarzuty dwóm obywatelom Ukrainy, którym przypisuje działania na rzecz rosyjskiego wywiadu przeciwko Polsce.
W miejscowości Mika w powiecie garwolińskim (woj. mazowieckie) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym incydencie, w rejonie stacji Gołąb w powiecie puławskim (woj. lubelskie), pociąg z 475 pasażerami musiał gwałtownie hamować z powodu uszkodzenia linii kolejowej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Rzecznik MSZ poinformował, że do resortu został wezwany białoruski charge d’affaires. Stronie białoruskiej wręczono notę dyplomatyczną z wnioskiem o wydanie dwóch obywateli Ukrainy podejrzewanych o przestępstwa terrorystyczne związane ze zdarzeniami w Mice i Gołębiu.
Szef MSZ Radosław Sikorski, przebywający w Brukseli na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE, zapowiedział przekazanie partnerom szczegółów dotyczących rosyjskich aktów dywersji. Zapowiedział, że oczekuje reakcji politycznej ze strony Unii Europejskiej oraz wzmocnienia współpracy służb państw członkowskich, zwłaszcza w zakresie wymiany informacji o metodach stosowanych przez Rosję w ramach wojny hybrydowej.