W odpowiedzi na utrzymanie wyroku skazującego wobec Andrzeja Poczobuta oraz represje władz białoruskich wobec przeciwników politycznych reżimu Aleksandra Łukaszenki, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński podjął decyzję o nałożeniu szeregu sankcji na przedstawicieli Białorusi. Wśród osób objętych sankcjami są m.in.: syn Alaksandra Łukaszenki, szef KGB Białorusi, prokurator generalny oraz sędzia, który ogłosił wyrok na Poczobuta.

REKLAMA

"W związku z podtrzymaniem drakońskiego wyroku w sprawie Andrzeja Poczobuta oraz represjami ze strony władz białoruskich wobec przeciwników politycznych reżimu Aleksandra Łukaszenki, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podjął decyzję o wpisaniu 365 obywateli Białorusi do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Polski jest niepożądany. Osoby te zostaną również objęte zakazem wjazdu do strefy Schengen. Zastosowano wobec nich także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych. Ponadto, Minister podjął decyzję o zamrożeniu środków finansowych i zasobów gospodarczych wobec 20 podmiotów i 16 osób powiązanych głównie z kapitałem rosyjskim" - czytamy w komunikacie MSWiA.

Kamiński swoją decyzję zapowiedział w piątek, gdy białoruski Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyrok skazujący działacza polskiej mniejszości Andrzeja Poczobuta na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

159 parlamentarzystów na liście sankcyjnej

Jak poinformowano, wśród objętych restrykcjami jest 365 obywateli Białorusi. To m.in. 159 parlamentarzystów. Pozostali członkowie parlamentu zostali już wcześniej umieszczeni na polskiej liście sankcyjnej. Zatem sankcje obejmują już wszystkich członków białoruskiego parlamentu. Restrykcje dotyczą również sędziów (76 osób), prokuratorów (7 osób), przedstawicieli administracji szczebla lokalnego (32 osoby), funkcjonariuszy i pracowników struktur siłowych (28 osób).

Na listę trafili także przedstawiciele białoruskich reżimowych mediów zaangażowanych w działalność propagandową (23 osoby), sportowcy i działacze sportowi (24 osoby), pracownicy białoruskich urzędów, instytucji i przedsiębiorstw państwowych (8 osób), osoby działające w obszarze kultury i nauki (8 osób).

Są tam najbardziej rozpoznawani dziennikarze mediów państwowych i propagandyści, m.in. bohater licznych audycji w telewizji i radiu Ryhor Azaronak, szef telewizji państwowej Iwan Ejsmant, reporterka Ksenia Lebediewa oraz rzeczniczka Alaksandra Łukaszenki Natalia Ejsmant, komentator Wadzim Hihin. Znalazł się na niej również najstarszy syn Alaksandra Łukaszenki, Wiktor, obecnie będący szefem białoruskiego Komitetu Olimpijskiego, a w przeszłości sprawujący funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa.

Sankcjami objęto również szefa Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Iwana Tertela i prokuratora generalnego Andreja Szweda, szefową wyższej izby parlamentu Natallę Kaczanawą. Wpisano na listę również kilkudziesięciu sędziów, odpowiedzialnych za wydawanie politycznych wyroków. M.in. jest tam Dzmitryj Bubienczyk, który prowadził proces i ogłosił wyrok na przedstawiciela polskiej mniejszości Andrzeja Poczobuta.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podało, że wpisani na listę sankcyjną przedstawiciele białoruskiego reżimu znajdą się w wykazie cudzoziemców, których pobyt na terytorium Polski jest niepożądany. Zostaną również objęci zakazem wjazdu do strefy Schengen. Zamrożone zostały też ich fundusze i zasoby gospodarcze.

Firmy i przedsiębiorcy

Szef MSWiA zdecydował też o wpisaniu na listę 20 podmiotów gospodarczych, z czego 19 firm jest powiązanych z Rosją, a jedna z Białorusią, oraz 16 przedsiębiorców, w tym 15 Rosjan i jednego Białorusina. Fundusze i zasoby gospodarcze tych osób i spółek zostały zamrożone.

Wśród nich są członkowie rodziny Edelbiev, obywatele Rosji czeczeńskiego pochodzenia, którzy według ABW mają utrzymywać kontakt z przywódcą Czeczenii Ramzanem Kadyrowem. Sankcjami objęte zostały powiązane z nimi m.in. spółki High League Bielski i H-Agency działające w ramach federacji High League, która zajmuje się organizowaniem gali typu freak show fight. Na liście jest też należąca do członków tej rodziny spółka Monolit zajmująca się m.in. wyrabianiem nagrobków i mająca siedzibę w Warszawie.

Promocja białoruskiego reżimu

Jak informuje MSWiA, osoby te promowały reżim białoruski, a także angażowały się w legitymizowanie i wspieranie represyjnej polityki władz w Mińsku. Są one odpowiedzialne również za motywowany politycznie wyrok wobec Andrzeja Poczobuta, wydany na podstawie fałszywych zarzutów.

Wpisane na listę osoby zajmowały się także m.in. gromadzeniem materiałów i prowadzeniem postępowań dotyczących udziału Białorusinów w protestach prodemokratycznych. Osoby z listy sankcyjnej są odpowiedzialne m.in. za stosowanie tortur fizycznych i psychicznych, pobicia, zastraszenia oraz dyskryminowanie polskiej mniejszości. Wpisane na listę osoby były także zaangażowane w niszczenie na Białorusi polskich cmentarzy oraz pomników.

Wśród objętych restrykcjami znalazły się osoby odpowiedzialne za organizację procederu nielegalnej migracji do Polski i państw bałtyckich.