Nowe wieści ws. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozważa udział polskiego astronauty w podstawowym korpusie astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Resort dodał, że Polska dąży do utrzymania składki członkowskiej do ESA na dotychczasowym poziomie.
- Ministerstwo Rozwoju i Technologii przekazazało, że rozważa udział polskiego astronauty w podstawowym korpusie astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej. Obecnie Uznański-Wiśniewski posiada status astronauty rezerwowego.
- Polska zadeklarowała łączny wkład finansowy do ESA na poziomie ok. 400 mln euro na lata 2023-2025 i dąży do utrzymania tego poziomu finansowania.
- MRiT wskazał, że utrzymanie składki na dotychczasowym poziomie umożliwia Polsce udział w kluczowych programach ESA, m.in. obserwacji Ziemi czy rozwoju systemów nawigacyjnych.
W informacji nadesłanej do PAP przez biuro prasowe resortu dodano, że decyzja w sprawie utrzymania wysokości składki będzie uzależniona od możliwości państwa i "realnej możliwości efektywnego wykorzystania środków z ESA".
"Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozważa udział dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w podstawowym korpusie astronautów ESA. Obecnie dr Uznański-Wiśniewski posiada status astronauty rezerwowego i brał udział w przygotowaniach do misji jako astronauta projektowy ESA" - poinformowało ministerstwo.
Dodało, że Polska traktuje udział swojego obywatela w załogowej misji kosmicznej "jako ważny krok w budowie krajowych kompetencji w obszarze eksploracji kosmosu oraz promocji nauki i technologii wśród młodego pokolenia".
MRiT podało, że Polska zadeklarowała łączny wkład finansowy (do ESA) na poziomie ok. 400 mln euro na lata 2023-2025 i dąży do utrzymania tego poziomu finansowania. Resort zaznaczył, że zdecydowana większość tej kwoty wraca do polskich firm, uczelni i instytutów badawczych w postaci kontraktów, projektów technologicznych i grantów rozwojowych.
Wskazał przy tym, że utrzymanie składki na dotychczasowym poziomie umożliwia Polsce udział w kluczowych programach ESA. Wśród nich są: obserwacja Ziemi (w tym w misja Copernicus i nowe inicjatywy ESA), systemy nawigacyjne (Galileo), rozwój nowoczesnych technologii satelitarnych, robotyka kosmiczna i inicjatywy wspierające rozwój innowacyjnych małych i średnich przedsiębiorstw w sektorze kosmicznym.
Jak napisano w informacji, sektor kosmiczny ma również rosnące znaczenie dla bezpieczeństwa i obronności państwa. Dostęp do niezależnych danych satelitarnych, precyzyjnych systemów nawigacji i zaawansowanych technologii obserwacyjnych wspiera m.in. zarządzanie kryzysowe i ochronę granic.
Podkreślono również, że rozwój polskiego sektora kosmicznego przyczynia się do transferu technologii do przemysłu cywilnego i obronnego, zwiększa innowacyjność i konkurencyjność polskiej gospodarki oraz "wzmacnia pozycję Polski jako wiarygodnego partnera międzynarodowego w obszarze technologii strategicznych".
O tym, jak ważne dla przyszłości polskiego astronauty jest utrzymanie składki do ESA w obecnej wysokości mówił w ubiegłym tygodniu prof. Grzegorz Wrochna ze Związku Polskich Przedsiębiorców Przemysłu Kosmicznego i były prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Zaznaczył, że jeszcze przez pół roku po locie Uznański-Wiśniewski pozostaje astronautą projektowym ESA.
Podkreślił, że warto, by status Polaka zmienił się z astronauty projektowego ESA na "permanentnego astronautę ESA". Dodał, że trudno było to osiągnąć, ponieważ Polska tylko jednorazowo zadeklarowała zwiększenie wkładu finansowego do ESA.
Te deklaracje składa się raz na trzy lata i właśnie ten moment nadchodzi. Mam nadzieję, że nasz wkład będzie co najmniej utrzymany, co oczywiście zwiększa szansę na to, że nasz astronauta stanie się na stałe zawodowym astronautą ESA - wyjaśnił prof. Wrochna.