W piątek w Zakopanem otwarto Muzeum Palace. Placówka ma siedzibę w budynku, w którym w czasie wojny była siedziba gestapo, zwana Katownią Podhala. Muzeum powstało dzięki długim staraniom Muzeum Tatrzańskiego. Kosztowało 21 mln złotych.

REKLAMA

Muzeum Palace będzie przede wszystkim miejscem pamięci, a rolą wystawy stałej będzie przybliżenie trudnych i skomplikowanych losów Podtatrza podczas II wojny światowej. W tej historii najważniejszą rolę ogrywają ludzie, których życie przypadło na bezlitosny czas lat 1939-1945. Zakończenie prac budowlanych i konserwatorskich oraz otwarcie ekspozycji zamkną bardzo ważny etap w długiej i tragicznej historii Palace, jednakże nie są jej finałem. Chcemy stworzyć w nim również przestrzeń do dyskusji oraz, co niezwykle istotne, edukacji dzieci i młodzieży - powiedział dyrektor Muzeum Tatrzańskiego Michał Murzyn.

Jak donoszą reporterzy RMF FM, w dniu otwarcia na miejscu było kilkaset osób.

Muzeum Palace jest nowym oddziałem Muzeum Tatrzańskiego. Powstawało przez cztery lata, przy współpracy ministerstwa kultury, województwa małopolskiego, miasta Zakopane oraz Stowarzyszenia Muzeum Walki i Męczeństwa "Palace" - Katownia Podhala. Inwestycja powstała dzięki funduszom unijnym.

Wystawa stała zostanie otwarta 27 marca. Będzie opowiadać o trudnych czasach II wojny światowej.

Okres niemieckiej okupacji był dla mieszkańców Podhala gehenną. W willi Palace znajdowały się cele więzienne i pokoje przesłuchań, gdzie przetrzymywano, torturowano i mordowano setki działaczy ruchu oporu z całego regionu.

Przez Palace przewinęło się ponad 1200 więźniów. Połowa z nich zginęła w tym budynku lub w obozach koncentracyjnych. Wśród osadzonych byli m.in. bł. ks. Piotr Dańkowski, Franciszek Gajowniczek, za którego w Auschwitz oddał życie św. Maksymilian Kolbe. Tutaj więziono również Kurierów Tatrzańskich - Stanisława Marusarza, Helenę Marusarzównę, Bronisława Czecha, dr Wincentego Galicę, Mariana Polaczyka i Władysława Szepelaka. Z inicjatywy trzech ostatnich w 1994 r. w miejscu dawnych cel powstało niewielkie muzeum prowadzone przez Stowarzyszenie Muzeum Walki i Męczeństwa Palace.

Burzliwa historia willi

Willę Palace zbudowano w 1930 r. jako nowoczesny hotel. Po wojnie odbył się tu proces przywódców Goralenvolku. W kolejnych latach budynek służył jako żłobek, liceum czy sanatorium. Stopniowo zmieniał się jego wygląd i znikały pozostałości tragicznej historii, m.in. zamalowywano napisy i rysunki wyryte przez więźniów w piwnicach.

Przygotowując muzeum, przeprowadzono skrupulatne prace konserwatorskie i budowlane. Odtworzono dawną stolarkę okienną, zdemontowano styropianowe ocieplenie i usunięto dobudowane balkony. Zachowano oryginalne ściany wraz z ocalałymi fragmentami historycznych tynków z wyrytymi napisami.

Na miejscu pracowali również archeolodzy z IPN i PAN, a także technicy kryminalistyczni z policji.

Goralenvolk

Otwarcie muzeum zbiegło się w czasie z premierą filmu "Biała odwaga". Produkcja opowiada o niechlubnym epizodzie historii Podhalan - kolaboracji z III Rzeszą. Reporterzy RMF FM rozmawiali z mieszkańcami Zakopanego, którzy do filmu Marcina Koszałki odnoszą się z niechęcią. Głos w sprawie zabrał również Michał Murzyn, który wskazał, że proceder dotyczył zaledwie kilkuset osób. W samym więzieniu Palace cierpiało ich zaś kilka tysięcy.

Otwarcie Muzeum / Józef Polewka / RMF24
Otwarcie Muzeum / Grzegorz Momot / PAP
Otwarcie Muzeum / Józef Polewka / RMF24
Wnętrze Muzeum / Grzegorz Momot / PAP
Wnętrze Muzeum / Grzegorz Momot / PAP
Napis wyryty przez więźnia
Rysunek zostawiony przez więźnia
Napisy wyryte przez więźniów / Grzegorz Momot / PAP
Napisy wyryte przez więźniów / Grzegorz Momot / PAP