W polskim sektorze obronnym szykuje się prawdziwa rewolucja. Polska Grupa WB oraz południowokoreański koncern Hanwha podpisały umowę, na mocy której w naszym kraju powstanie nowoczesna fabryka rakiet CGR-080. Wydarzenie, które już teraz określane jest mianem jednego z najważniejszych w historii polskiej zbrojeniówki, ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i niezależności militarnej Polski.

REKLAMA

Nowy rozdział polsko-koreańskiej współpracy

Podpisanie umowy nastąpiło podczas trwających w Kielcach targów zbrojeniowych MSPO. To właśnie tam przedstawiciele obu firm - Grupy WB, najbardziej znanego polskiego prywatnego producenta sprzętu wojskowego, oraz Hanwha, jednego z największych koreańskich koncernów obronnych - sfinalizowali porozumienie, które otwiera nowy rozdział w polsko-koreańskiej współpracy militarnej.

Na mocy inwestycyjnej umowy powstanie spółka joint venture, w której 51 proc. udziałów obejmie strona koreańska, a 49 proc. przypadnie Grupie WB. Nowa fabryka będzie produkować rakiety kalibru 239 mm CGR-080, przeznaczone do zamówionych przez Wojsko Polskie wyrzutni rakiet Homar-K, czyli koreańskich K239 Chunmoo, montowanych na ciężarówkach Jelcza.

Nowoczesne rakiety dla polskiej armii

Docelowo polskie Wojska Rakietowe i Artylerii mają dysponować aż 290 wyrzutniami Homar-K. Każda z nich w jednej salwie może wystrzelić nawet 12 rakiet CGR-080 na odległość do 80 kilometrów. To znacząco zwiększy potencjał obronny Polski i pozwoli na skuteczne odstraszanie potencjalnych zagrożeń.

Fabryka, która powstanie w Polsce, będzie odpowiadać nie tylko za produkcję amunicji do polskich Homarów-K, ale również za dostawy dla państw sojuszniczych, które w przyszłości zdecydują się na zakup wyrzutni Chunmoo.

Transfer technologii i niezależność militarna

W uroczystości podpisania umowy uczestniczył wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. W swoim wystąpieniu podkreślił, że podpisanie umowy to jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznych kieleckich targów. Umowa pozwala na pozyskanie zdolności do produkcji w Polsce nowoczesnych rakiet i wiąże się z istotnym transferem technologii - zaznaczył.

Minister obrony narodowej nie krył zadowolenia z faktu, że Polska staje się coraz bardziej niezależna w zakresie produkcji zaawansowanego uzbrojenia. To pokazuje, że będziemy coraz bardziej niezależni, coraz bardziej bezpieczni, coraz lepiej przygotowani - mówił Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił również, że strategia promocji polskiego przemysłu obronnego za granicą przynosi wymierne efekty. Produkujemy coraz więcej w Polsce i w polskich, prywatnych firmach. Będziemy się bardzo mocno rozwijać - oświadczył.

Wspólna wizja przyszłości

W projekcie uczestniczą także przedstawiciele obu rządów. Wiceszef MON Paweł Bejda oraz wiceszef koreańskiego MON Hyunki Cho nadzorowali realizację przedsięwzięcia. Cho podczas uroczystości podkreślił, że umowa otwiera nowy rozdział w polsko-koreańskiej współpracy zbrojeniowej. Jak zaznaczył, wyrzutnie K239 Chunmoo stały się jednym z reprezentacyjnych produktów koreańskiego przemysłu obronnego, a jego przyszłością jest coraz głębsza współpraca ze stroną polską w rozwoju tego typu sprzętu.

Grupa WB z kolei to jeden z największych w Polsce prywatnych podmiotów działających w sektorze obronnym. Firma dostarcza polskiemu wojsku m.in. zaawansowane systemy komunikacji i zarządzania walką dla artylerii, takie jak system TOPAZ wykorzystywany w armatohaubicach Krab czy moździerzach samobieżnych Rak. Ponadto, WB jest producentem systemów łączności dla wojsk lądowych, instalowanych m.in. na transporterach Rosomak, a także systemów bezzałogowych, w tym dronów FlyEye oraz amunicji krążącej Warmate.

Koreańska Hanwha od kilku lat jest obecna w Polsce i w Wojsku Polskim. To właśnie ten koncern dostarcza zamówione przez Polskę setki armatohaubic K9 oraz wyrzutnie rakiet K239 Chunmoo.

List intencyjny dotyczący budowy fabryki został podpisany już w kwietniu. Prezes Grupy WB Piotr Wojciechowski szacował wtedy, że pierwsze rakiety mogą opuścić polską fabrykę za około trzy lata.