Mała pomarańczowa piłka, czterech zawodników na koniach i dwie bramki, czyli polo na śniegu. Mecze w tą elitarną dyscyplinę sportu zostaną rozegrane dziś i jutro na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W polo na śniegu gra się tylko w siedmiu miastach na świecie.

Górale pokażą gościom, jak gra się w polo - zapowiada Marcin Zubek, prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan:

Polo to paszport do świata - mawiał brytyjski premier Winston Churchill. Turnieje polo na śniegu cieszą się dużą popularnością w ośrodkach alpejskich.

Zasady gry są proste. Dwie drużyny składają się z czterech osób jeżdżących na koniach. Gra polega na rozgrywaniu piłki wielkości pomarańczy za pomocą kija zakończonego młotkiem. Celem jest zdobycie bramki. W wersji zimowej piłka jest pomarańczowa, a trudy potęguje śnieg pod kopytami koni.

Polo to jedna z najdroższych i najbardziej prestiżowych dyscyplin sportu. W Polsce uprawia ją zaledwie 20 osób, a za członkostwo w Polskim Klubie Polo płaci się 6 tys. zł rocznie. Oprócz Zakopanego zawody w polo na śniegu odbywają się w szwajcarskim St. Moritz, austriackim Kitzbühel, francuskim Megéve, włoskiej Cortinie d'Ampezzo i amerykańskim Aspen.