Policja zatrzymała małżeństwo, które od dwóch lat okradało kościoły w Warszawie i okolicach. Jolanta S. i jej mąż Jacek usłyszeli zarzuty i zostali aresztowani na trzy miesiące. Straty oszacowano na 7,3 tys. zł. Małżeństwu grozi do 10 lat więzienia.

W maju policjanci z warszawskich Włoch przyjęli zawiadomienie o kradzieży trzech klamek i siedmiu szyldów mosiężnych o wartości około tysiąca zł z jednego z kościołów na terenie dzielnicy. Całe zdarzenie zostało nagrane przez zainstalowane kamery monitoringu - Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Sprawców kradzieży zauważył pod koniec lipca kościelny. Jadąc autobusem na jednej z ulic Warszawy, zauważył idących chodnikiem kobietę i mężczyznę odpowiadających rysopisowi sprawców - relacjonował Mrozek. Kościelny powiadomił policję i przez cały czas szedł za podejrzanymi osobami. Policjanci z Bemowa zatrzymali ich na terenie jednego z kościołów.

Okazało się, że para od ok. dwóch lat okradała kościoły w Warszawie i okolicznych miejscowościach. Swoje łupy sprzedawali w skupie złomu. Oboje byli wcześniej zatrzymywani za podobne przestępstwa.