Na półtora roku w zawieszeniu wrocławski sąd skazał byłego wojewodę dolnośląskiego i pełnomocnika rządu do spraw Expo 2010 oskarżonego o przyjęcie łapówki. Chodziło o wyjazd Ryszarda N. wraz z rodziną do Portugalii, za który zapłacił biznesmen liczący na późniejsze kontrakty przy organizacji wystawy Expo we Wrocławiu.

Były wojewoda od początku nie przyznawał się do winy. Po usłyszeniu skazującego wyroku zachował spokój. Nie chciał też komentować całej sprawy: Sąd w Polsce jest sądem niezawisłym i ja każdy jego wyrok szanuję. Dodatkowo sąd ukarał byłego urzędnika grzywną w wysokości 45 tysięcy złotych.

Ryszard N. nie podjął jeszcze decyzji o ewentualnej apelacji i z tą, jak twierdzi jego obrońca, wstrzymają się do momentu otrzymania pełnego uzasadnienia wyroku. Rozważymy wtedy okoliczności, zobaczymy, czy są jakieś błędy w tym orzeczeniu. Wstępna decyzja pana N. jest taka, że wystąpimy o uzasadnienie tego wyroku, a potem podejmiemy decyzję - wyjaśnił.

Na sali nie pojawił się dziś drugi z oskarżonych w tej sprawie, który miał pośredniczyć w organizowaniu wyjazdu byłego wojewody do Portugalii.