Władze Torunia postanowiły rozwiązać problem z brakiem tymczasowych lokali socjalnych i komunalnych. Nie mogąc nadążyć za popytem, urzędnicy zdecydowali się sięgnąć do zasobów samych mieszkańców, by następnie podnająć mieszkania oczekującym w kolejkach do swojego "M".

Właściciele mieszkań mogą składać miastu oferty do 15 kwietnia. Muszą udzielić informacje o standardzie mieszkania, proponowanej stawce czynszu i okresie wynajmu. Władze Torunia zapewniają, że ich oferta będzie atrakcyjna. Miasto to pewny, regularny klient. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy stabilnym partnerem i liczymy, że w związku z tym będzie spore zainteresowanie - mówi szef wydziału gospodarki komunalnej toruńskiego Urzędu Miasta, Marcin Kowallek.

Tak więc właściciele mieszkań mogą liczyć na to, że pieniądze od miasta będą wpływały na ich konta regularnie, ale z drugiej strony muszą się liczyć z pewnym ryzykiem - mieszkania socjalne często są niszczone przez swoich lokatorów. Urzędnicy uspokajają, że w tym przypadku będą ich dobierali bardzo starannie.