Poza więzieniami pracuje nieodpłatnie ponad 4 tysiące osadzonych - informuje "Rzeczpospolita". Z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej wynika, że w ubiegłym roku wartość społecznych prac wykonanych przez skazanych wyniosła blisko 67 mln zł, zaś od stycznia do maja tego roku było to blisko 23,5 mln zł.

Najwięcej pracy dla skazanych jest w wakacje. Jest to okres wzmożonych prac w placówkach oświatowych, gdzie w bardzo dużym zakresie prace społeczne wykonują więźniowie - wyjaśnia Elżbieta Krakowska z CZSW. Skazani zatrudniani są przy remontach szkół czy budowie boisk, ale także do sprzątania parków narodowych.

Ppłk Leszek Rzepka, starszy specjalista ds. zatrudnienia w biurze penitencjarnym, dodaje, że obecnie popyt przewyższa podaż. Mamy bardzo dużo zleceń dla skazanych i właściwie brakuje rąk do pracy, bo nie każdy więzień może pracować poza zakładem. To zmiana, na jaką pracowaliśmy wiele lat - przyznaje ppłk Rzepka.

Skazanego, choć pracuje nieodpłatnie, trzeba ubezpieczyć od następstw nieszczęśliwych wypadków i odpowiedzialności cywilnej, musi on też przejść badania lekarskie. Od pięciu lat koszty te pokrywa Skarb Państwa.

(edbie)