Europejskie lotniska nie radzą sobie z większą niż przed wakacjami liczbą samolotów. Problem dotyczy również Polski. Na Warszawskim Okęciu odwołane zostały już dwa loty, kolejnych trzynaście odleci z opóźnieniem.

Linie lotnicze chcą zarobić - sprzedają bilety jak największej liczbie osób - i w związku z tym więcej samolotów chce wylecieć w tym samym czasie. Przepustowość zarówno lotnisk, jak i w przestrzeni powietrznej jest ograniczona, dlatego też część samolotów, a co za tym idzie podróżnych, musi cierpliwie czekać w kolejce, dopóki piloci nie dostaną zgody od kontrolera lotów.

Ze względów bezpieczeństwa, i żeby zapobiec korkowi w przestrzeni powietrznej - samoloty są uziemiane w większości europejskich miast.