Koalicja poprze rządowy pakiet ustaw zdrowotnych. PiS zapowiedziało złożenie wniosku o odrzucenie wszystkich projektów. SLD uzależnia poparcie od przyjęcia poprawek zgłoszonych przez posłów tego klubu. W Sejmie posłowie debatowali nad rządowymi propozycjami zmian w służbie zdrowia.

Projekty ustaw, nad którymi w czwartek debatował Sejm, zakładają m.in., że samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały pokrywać ich ujemne wyniki finansowe. Nowe przepisy mają umożliwić pacjentom dochodzenie odszkodowań za błędy medyczne bez postępowania sądowego. Ustawy przewidują również wprowadzenie urzędowych cen i marż leków refundowanych, likwidację stażu medycznego. Nowe przepisy mają umożliwić umawianie się na wizyty w publicznych poradniach przez internet, monitorowanie online statusu w kolejce do lekarza lub na badanie oraz skuteczniejsze wykrywanie fałszowania recept i dokumentacji medycznej.

Minister zdrowia Ewa Kopacz zapewniała, że rządowy pakiet zdrowotny wprowadzi zmiany korzystne dla pacjentów. Jak podkreślała, ustawa refundacyjna wprowadza mechanizmy negocjacji z firmami farmaceutycznymi, co - jak zapewniała - przyczyni się do obniżki cen leków. Chcemy walczyć o odpowiedzialne gospodarowanie publicznym pieniądzem - mówiła. Minister zdrowia dodała, że rynek leków refundowanych (około 8 mld zł) musi być w pełni regulowany. Polski pacjent ma mieć tańsze leki, jeśli ktokolwiek, używając argumentów koncernów farmaceutycznych, będzie próbował mnie z tej ścieżki sprowadzić, to ja mówię: nie - mówiła Kopacz. Jeśli leki rzeczywiście miałyby być droższe, to czy koncerny farmaceutyczne roniłyby łzy? - pytała minister zdrowia, odnosząc się do zarzutów opozycji, która powołując się m.in. na opinie firm farmaceutycznych, podkreśla, że ustawa refundacyjna doprowadzi do wzrostu cen leków.

Złożenie wniosków o odrzucenie wszystkich projektów z pakietu ustaw zdrowotnych zapowiedział Bolesław Piecha. PiS zadeklarowało, że jeśli nie będzie na to zgody, podejmie działania na rzecz przeprowadzenia referendum ws. przekształceń szpitali. W projekcie ustawy o działalności leczniczej proponujecie, żeby szpital był przedsiębiorstwem, które będzie musiało - zgodnie z kodeksem spółek handlowych - wypracowywać zysk. Można w szczegółowych przepisach ograniczać to, co się nazywa zyskiem, wprowadzając zasadę non profit, czego państwo nie robicie - mówił Piecha.

Były minister zdrowia, a teraz poseł SLD Marek Balicki ocenił, że rządowy pakiet dotyka tylko fragmentu problemów, które trzeba rozwiązać w ochronie zdrowia. Balicki podkreślił, że warunkiem poparcia przez SLD projektów ustaw: o działalności leczniczej i tzw. refundacyjnej jest przyjęcie zgłoszonych przez klub poprawek. Z kolei warunkiem poparcia projektu ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, jest jasna opinia, czy zastrzeżenia GIODO do tego projektu są uzasadnione (wątpliwości GIODO dotyczą bezpieczeństwa danych wrażliwych pacjentów po wejściu w życie zapisów projektu). SLD sprzeciwia się także likwidacji stażu podyplomowego, co zakłada projekt nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. SLD zapowiedział natomiast poparcie dla nowelizacji ustawy o prawach pacjenta.

Debacie przysłuchiwały się pielęgniarki ze związków zawodowych, które domagały się zwołania jeszcze w czwartek komisji, która rozpatrzy zgłoszone poprawki. Posiedzenie pierwotnie zaplanowane było na piątek, jednak pielęgniarki zapowiedziały, że nie opuszczą gmachu Sejmu, dopóki komisja nie zostanie zwołana. Pielęgniarki domagają się zmian w projekcie ustawy o działalności leczniczej, dotyczących pracy w szpitalach na kontraktach.