Sześć tysięcy wywrotek z ziemią i gruzem wyjechało już ze Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie. Od trzech tygodni dwieście osób przygotowuje teren do budowy Stadionu Narodowego. Po raz pierwszy wpuszczono tam dziś dziennikarzy.

To już definitywny koniec Stadionu Dziesięciolecia. Po trybunach nie ma już śladu. W miejscu, gdzie była murawa, wbito kilkaset drewnianych palików. Tam wkrótce będą wbijane kolejne betonowe pale.

Z miejsc po trybunach wywożona jest ziemia i gruz. To, co tam się znajdzie, było przed odkopaniem największą niewiadomą. Nie było pewności, jak szybko pewne elementy będą mogły zostać usunięte. Szkielety, pustaki, kominy, leżą cegły w ziemi - mówi Rafał kaper z Narodowego Centrum Sportu:

Minister sportu cieszy się, że budowa idzie zgodnie z planem. Trudno jednak, żeby było inaczej, wszak roboty prowadzone są dopiero trzy tygodnie.