Do 10 lat więzienia grozi złodziejowi z okolic Nysy na Opolszczyźnie za włamanie i próbę kradzieży. Problem w tym, że był to napad... kompletnie nieudany.

To historia rodem z filmów o pechowym "Gangu Olsena", który najpierw misternie przygotowuje napady, ale i tak zawsze zostaje złapany. 

Mieszkaniec powiatu nyskiego postanowił okraść swoją sąsiadkę. Dla swojego bezpieczeństwa założył kominiarkę i wybrał moment po wyjściu kobiety z mieszkania. Nie przewidział jednak, że ta ze spaceru wróci wcześniej, spłoszy go, a kiedy będzie uciekał, dogoni, zdejmie z głowy kominiarkę i rozpozna.

Dla policji zatrzymanie pechowego złodzieja było więc już tylko formalnością. Od policjantów mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.