Zatrzymano czterech mężczyzn, mieszkańców powiatu tatrzańskiego, podejrzanych o sprzedaż narkotyków turystom w Zakopanem. Zostali przyłapani na gorącym uczynku.

Jak poinformował Michał Kondzior z małopolskiej policji od pewnego czasu zakopiańscy policjanci mieli sygnały, że w ich regionie pojawiają się duże ilości amfetaminy i marihuany.

Te ilości hurtowe trafiały do pomniejszych dilerów, którzy oferowali je turystom - wyjaśnił rzecznik.

Śledczy szacują, że grupa, której zatrzymani członkowie są w wieku od 23 do 31 lat, wprowadziła już do obrotu co najmniej 1 kg marihuany oraz 2 kg amfetaminy o czarnorynkowej wartości ok. 150 tys. zł.

Handlarze wpadli na gorącym uczynku, gdy porcjowali w garażu amfetaminę.

Kiedy zorientowali się, że policjanci wchodzą do garażu, próbowali wrzucić półtorakilogramowy worek z amfetaminą do studzienki kanalizacyjnej - przedstawiciel małopolskiej policji.

Podczas przeszukania garażu znaleziono narkotyki, z których można było przygotować ok. 3 tys. działek o wartości czarnorynkowej ok. 80 tys. zł.

(j.)