Polska jest zadowolona z propozycji w sprawie korpusu dyplomatycznego Unii Europejskiej - poinformował w Luksemburgu szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Podobnie projekt oceniają inne kraje, ale na formalną decyzję "27" jest jeszcze za wcześnie.

Jesteśmy zadowoleni, gdyż polskie pomysły i koncepcje zostały wysłuchane i ileś z nich zostało uwzględnionych w propozycji - powiedział Radosław Sikorski, który w Luksemburgu uczestniczył w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych "27", poświęconym Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych.

W propozycji zapowiedziano, że szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton przy rekrutacji będzie kierować się kompetencjami, mając jednocześnie na uwadze zapewnienie równowagi geograficznej i parytetu płci. Co roku Ashton ma też przedstawiać raport z funkcjonowania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych - w tym właśnie z realizacji równowagi geograficznej. Ponadto, zgodnie z polską propozycją, w korpusie dyplomatycznym Unii wyodrębniony zostanie osobny pion cywilno-militarny.

Ashton zarysowała ministrom kalendarz prac nad ESDZ. Przesłuchania kandydatów na szefów 32 placówek oraz 10 ważnych stanowisk w centrali rozpoczną się do wakacji, a powołanie służby nastąpi przed końcem roku - poinformował Sikorski.