Pieniędzy brakuje nie tylko w państwowej kasie. Oszczędności szukają także lokalne władze. Nie wszystkim jednak podobają się takie decyzje. W Sejnach w województwie Podlaskim protestuje mniejszość litewska, bo w ramach oszczędności w miejscowym gimnazjum połączono polskie klasy z litewskimi.

W Sejnach w województwie podlaskim, gdzie mieszka największe skupisko litewskiej mniejszości narodowej zlikwidowano dwie klasy gimnazjum z litewskim językiem nauczania. Powodem był brak pieniędzy. Rodzice domagają się jednak utworzenia odrębnych klas z litewskim językiem nauczania. Od dwóch dni 22 dzieci dojeżdża do gimnazjum w Puńsku. Niektóre z nich mają do pokonania nawet 50 kilometrów:

Niestety, wszystko wskazuje na to, że bez ustępstw z jednej jak i drugiej strony sprawa utknie w martwym punkcie. Gminy po prostu nie stać na utworzenie odrębnych klas z litewskim językiem nauczania. Wójt zapewnia jednak, że jest gotowy do wypracowania kompromisu, który zadowoliłby obydwie strony. W Sejnach był Piotr Sadzinski.

foto Piotr Sadziński RMF

15:40