Tylko amerykański Departament Sprawiedliwości mógłby zdecydować o przyznaniu azylu politycznego 6-letniemu kubańskiemu uciekinierowi - Elianowi Gonzalezowi -zdecydował sąd na Florydzie.

Z wnioskiem o azyl wystąpili amerykańscy krewni chłopca. Decyzję sądu z zadowoleniem przyjęły kubańskie władze. "To z pewnością dobra wiadomość, choć musimy jeszcze zrobić bardzo wiele, aby chłopiec wrócił na Kubę" - w specjalnym oświadczeniu napisał rząd w Hawanie.

Mimo wczorajszej decyzji sądu, Elian najprawdopodobniej nie wróci na razie na Kubę. Jego amerykańska rodzina zapowiedziała już bowiem apelację od wyroku. Może ona przedłużyć nadzieje na azyl dla chłopca, jednak zwolennicy jego pozostania w Stanach Zjednoczonych mają niewielkie szanse na ostateczny triumf. Przewodniczącą mogącego mieć rozstrzygające zdanie Sądu Najwyższego jest bowiem Janet Reno, piastująca również urząd szefowej Departamentu Sprawiedliwości - a ten już wcześniej opowiedział się za odesłaniem Eliana tam, skąd przybył.

Wiadomości RMF FM 0:45