Grzywny od 1,8 tys. do 3 tys. zł, prace społeczne i od dwóch do trzech lat zakazu stadionowego - to wyroki, jakie usłyszeli czterej polscy pseudokibice za incydenty podczas sobotniego meczu Polska-Niemcy. Jeszcze dziś przed sądem ma stanąć trzech Niemców.

Po sobotnim meczu Polska - Niemcy rozegranym na Stadionie Narodowym zatrzymanych zostało dziewięć osób: sześciu Polaków i trzech Niemców. Jeden z polskich kibiców podejrzewany był o udział w bójce, ostatecznie został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu. Siedmiu z zatrzymanych pseudokibiców, w tym trzech Niemców, odpowiada w trybie przyspieszonym.

Pseudokibic, który nie posłuchał stewarda i przebywał w miejscu niedozwolonym dla publiczności, dostał 3 tys. złotych grzywny i trzy lata zakazu wstępu na imprezy sportowe. Kolejny - za wtargnięcie na murawę - dostał 1,8 tys. zł grzywny i dwa lata zakazu stadionowego.

W przypadku trzeciego kibica, odpowiadającego również za wtargniecie na murawę, sąd zdecydował o trzech latach zakazu stadionowego i 30 godzinach prac społecznych miesięcznie, przez okres roku. Czwarty ma dwa lata zakazu stadionowego, przy dwóch latach warunkowego umorzenia - poinformowała Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Piąty polski pseudokibic ma usłyszeć jeszcze w poniedziałek zarzut kradzieży aparatu fotograficznego. Aparat został odzyskany.

Do sądu nie zostali jeszcze dowiezieni trzej Niemcy, którzy mają odpowiadać za zniszczenie stadionowych toalet. Ich sprawy rozpatrywane będą w trybie przyspieszonym, ponieważ są cudzoziemcami i nie mieszkają na stałe w Polsce.

W sobotnim meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy Polska wygrała z Niemcami 2:0 na Stadionie Narodowym w Warszawie.