Rząd zebrał się dziś po raz ostatni w tym roku. Możliwe, że po posiedzeniu premier Donald Tusk poinformuje o przyszłorocznych priorytetach swojego gabinetu. Możliwe też, że będzie to informacja o tym, co zostało z tego roku przełożone na przyszły. Takich spraw jest sporo - do Sejmu musi trafić kilkadziesiąt projektów ofensywy jesiennej, a skoro nie wszystkie dotarły tam jesienią, będą musiały dotrzeć już w przyszłym roku.

Rząd przełożył już kwestię budowy dróg i to nawet niekoniecznie na przyszły rok, ale na jeszcze później. To samo spotkało realizację obietnicy bezpłatnych obwodnic i na przykład rozwiązanie kwestii Otwartych Funduszy Emerytalnych, co miało nastąpić przed świętami. Umówmy się, że nie do końca precyzyjnie mówiliśmy, o jakie święta chodzi - z wdziękiem tłumaczył tę zwłokę premier.

Zwłoki w rozpisaniu przez MON przetargu na samoloty dla VIP-ów wytłumaczyć się już nie da. Staramy się te wszystkie sprawy związane z planowaniem przetargu zakończyć do końca września - zapowiadał premier. Nie udało się.

Przegląd działań nieplanowanych

W mijającym roku rząd nie planował z pewnością jesiennej likwidacji handlu dopalaczami, ale przeprowadził ją szybko i sprawnie. Wcześniej ignorowane, niebezpieczne specyfiki zniknęły właściwie w kilka dni - niestety dopiero z powodu ofiar śmiertelnych.

Nie planowano też oczywiście powodzi. Co więcej, ze stron Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynikało, że żadnej powodzi nie będzie.

Podobno nie dało się też zaplanować, że minister infrastruktury regularnie co pół roku będzie przepraszał za bałagan na kolei.

Dopiero w ciągu roku premier doszedł też do wniosku, że interwencji i zmian wymaga system działania Otwartych Funduszy Emerytalnych. Odbyła się ich publiczna połajanka, zapowiedziano rozwiązania - i czekamy na nie do dziś.

Nieplanowana była również podwyżka VAT-u. I ona akurat się powiodła...