Prezydent Tarnobrzega na Podkarpaciu chce, żeby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zajął się wysokimi cenami paliw na stacjach w mieście. Urząd zapowiada, że jak otrzyma pismo, to sprawę wyjaśni.

W dokumencie można przeczytać m.in., że na terenie miasta zlokalizowanych jest osiem stacji paliw płynnych i ustalane przez ich właścicieli ceny paliw "dają podstawy do przypuszczenia, iż podejmowane przez nich działania noszą znamiona tzw. porozumienia cenowego".

Jak podkreśla kierownik biura prasowego PKN Orlen Beata Karpińska, zarzuty o zmowie cenowej są nieprawdziwe. Jak dodała: na na cenę paliw w sprzedaży detalicznej wpływ mają "różnorodne czynniki makro i mikroekonomiczne".