Na terenie ambasady amerykańskiej w Moskwie wybuchł niewielki pożar. Jak podała telewizja NTW ogień pojawił się w nocy, pracownicy placówki szybko poradzili sobie na szczęście z jego ugaszeniem.

Strażacy, którzy przybyli na miejsce nie mieli już więc nic do roboty. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ambasada jest obiektem częstych ataków. Kilka miesięcy temu strażnik postrzelił złodzieja, który usiłował ukraść samochód ze znajdującego się obok parkingu. W ubiegłym roku nieznani sprawcy próbowali ostrzelać placówkę z ręcznej wyrzutni granatów. Działo się to w czasie nalotów NATO na Jugosławię.

Niewykluczone, że pożar ma związek z falą zamieszek na Bliskim Wschodzie. Państwa arabskie oskarżyły Stany Zjednoczone o wspieranie Izraela. W obawie przed atakami Waszyngton zamknął ambasady w Afryce, krajach arabskich i Pakistanie.

14:15