Okrzykami radości i śpiewem zareagował zgromadzony przed sądem w Ankarze tłum na werdykt sądu apelacyjnego, który podtrzymał karę śmierci dla Abdullaha Ocalana. Rodziny ofiar, które zginęły z rąk kurdyjskich separatystów, spaliły portrety Ocalana i wezwały rząd turecki do wykonania wyroku.

Przywódcę kurdyjskiej partyzantki skazano na śmierć kilka miesięcy temu. Według sądu, Ocalan winny jest działalności separatystycznej i zdrady. Aby jednak wyrok został wykonany, zatwierdzić go musi turecki parlament i prezydent Sulejman Demirel.

Obrońcy Ocalana mogą teraz złożyć apelację do prokuratora generalnego, co zapewne zrobią. Mogą także wnieść sprawę do Trybunału w Strasburgu, co sprawi, że postępowanie toczyć się będzie przez kilka lat.