Minął kolejny termin, umów wciąż nie ma. Do dziś lekarze rodzinni mieli złożyć w wojewódzkich oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia propozycje kontraktów na przyszły rok. Ich warunki, po długich rozmowach, uzgodniono w ubiegłym tygodniu w Ministerstwie Zdrowia. Na Podlasiu, gdzie wcześniej kontraktów nie podpisało aż 80 proc. lekarzy rodzinnych, nadal nie wpłynęła ani jedna nowa propozycja kontraktu.

Mimo to urzędnicy uspokajają i przedłużają termin na składanie ofert do końca grudnia. Jesteśmy przekonani, że po negocjacjach na szczeblu centralnym, te uzgodnienia są wiążące - mówi Adam Dębski z podlaskiego oddziału NFZ.

Opóźnienie wzięło się stąd, że trzeba zaczekać jeszcze jeden dzień na zmianę rozporządzenia prezesa Funduszu, wynegocjowaną przez lekarzy.

Ale tak naprawdę nieważny powód, ważne, że tradycji stanie się zadość. Tradycji, bo przecież co roku negocjacje NFZ-u z lekarzami trwają do ostatniej chwili, a dokumenty podpisywane są jeszcze w styczniu.