Złodziej ze Śląska został złapany na gorącym uczynku, kiedy kradł kable do anten w Bytomiu. Robił to w momencie, kiedy kibice oglądali mecz Hiszpania-Portugalia. W pewnym momencie w kamienicy w centrum miasta przestały działać telewizory.

Nie było ani obrazu, ani dźwięku, dlatego jeden z mieszkańców postanowił sprawdzić przewody antenowe. Mocno się zdziwił, kiedy zobaczył zerwaną kłódkę do włazu na dach oraz złodzieja.

Mężczyzna spokojnie zwijał około stu metrów kabla. Był tak zajęty, że nie zauważył, kiedy na dachu pojawili się policjanci. W trakcie przesłuchania złodziej przyznał, że ma na koncie około 30 podobnych kradzieży.