Za naszą południową granicą egzaminy na prawo jazdy za pierwszym razem zdaje większość kursantów. Podkreślają to firmy proponujące Polakom egzaminacyjną turystykę do Czech - informuje "Polska The Times".

Oferują nawet pomoc w załatwieniu fikcyjnego zameldowania na co najmniej 185 dni wstecz, bo tylko w taki sposób można przystąpić do egzaminu. A wszystko za niewiele ponad 2 tysiące zł.

W Czechach egzaminy na prawo jazdy za pierwszym razem zdaje większość kursantów. U nas bywa różnie. W Katowicach to 37 proc., ale w innych rejonach kraju nawet 24-27 proc. Są tacy, którym nie udaje się przejść części praktycznej nawet po kilkunastu podejściach.