58 tysięcy tegorocznych maturzystów chce zdawać matematykę w wersji rozszerzonej. Tyle arkuszy egzaminacyjnych z trudniejszymi zadaniami przygotowała Centralna Komisja Egzaminacyjna. To o 35 procent więcej niż rok temu. Arkusze z zadaniami w wersji podstawowej muszą wypełnić wszyscy maturzyści, bo po ćwierćwieczu matematyka wraca na maturę jako przedmiot obowiązkowy.

Tak wielu chętnych do zmierzenia się z trudniejszymi zadaniami z matematyki to dla CKE zaskoczenie, zwłaszcza po fatalnych wynikach matury próbnej. Wybór rozszerzonej matematyki na prawdziwej maturze to jednak żadne ryzyko.

Nie można oblać matury z powodu tego egzaminu, bo wcześniej maturzysta i tak musi rozwiązać testy na poziomie ogólnym. Chodzi o to, by każdy miał równe szanse zdać maturę z matematyki.Tego nie można nie zdać. Tam nie ma progu 30 procent punktów, jak na matematyce ogólnej. Dostanę 3 punkty, to na świadectwie będę miał 3 punkty z matematyki rozszerzonej - mówi Krzysztof Konarzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Zdaniem szefa CKE tak wielu maturzystów chce spróbować swoich sił i  zmierzyć  się z wersją rozszerzoną matematyki, bo dobry wynik otwiera drogę na lepsze uczelnie. Dlatego też więcej osób zdecydowało się na egzamin rozszerzony z fizyki i astronomii oraz  chemii. Z drugiej strony drastycznie spadła liczba osób, które wybrały egzamin rozszerzony z geografii.

Już nie chodzi o to, by maturę zdać, ale zdać jak najlepiej i  lepiej od innych. To jest szansa na lepszy start w dorosłe życie - mówi Konarzewski. Kto chce, może poprzestać na maturze na poziomie ogólnym. Mam maturę i już. Kto myśli o dobrych studiach i o konkretnym kierunku, wybiera egzamin rozszerzony. Te wybory zaczynają odzwierciedlać aspiracje życiowe młodych ludzi a nie kunktatorstwo jak kiedyś, byle zdać maturę - dodaje Konarzewski.

Szef CKE przewiduje równocześnie, że nawet jedna piąta maturzystów, czyli 80 tys., polegnie na obowiązkowej matematyce. Według Konarzewskiego to i tak będzie sukces, jeśli maturę z matematyki obleje tylko 20 procent. Na listopadowej maturze próbnej co 4 maturzysta nie zdał matematyki. Krzysztof Konarzewski liczy, że po mobilizacji w szkołach - na prawdziwej maturze będzie lepiej.

Konarzewski dodaje, że poziom trudności zadań będzie podobny jak na egzaminie próbnym. Tam zmorą było zadanie z odwrotnym twierdzeniem Talesa, które wykonał tylko co setny maturzysta. Na majowej maturze też będzie takie zadanie.

Matematykę rozszerzoną najwięcej osób wybrało w Gdańsku, najmniej we Wrocławiu.

Na szlifowanie wiedzy został miesiąc. Zdania są już gotowe - leżą w sejfach Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.