Zakończyła się akcja wyciągania samolotu, który utknął w piachu na skraju pasa startowego w Łodzi - informuje reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka. Od środy rano port lotniczy będzie funkcjonował normalnie. Pasażerowie ostatniego lotu z Londynu, którzy mieli wylądować w Łodzi, wysiądą z samolotu na Okęciu.

W pracach uczestniczyły dwa dźwigi, które podniosły ważący 50 ton samolot. Cała akcja trwała godzinę. Teraz stan techniczny maszyny sprawdzą specjaliści.

Dziś na łódzkim lotnisku nie wyląduje już żaden samolot; ostatni lot zostanie przekierowany do Warszawy.

Nie odleciały samoloty do Nottingham i Londynu. Port nie przyjął też samolotu ze stolicy Anglii. Z opóźnieniem, ze skróconej drogi startowej, wystartował jednak samolot do Dublina.