Przed krakowskim sądem okręgowym ruszył proces w sprawie zabójstwa kobiety, do którego doszło sześć lat temu w Krakowie. Tożsamość ofiary wciąż jest nieznana. Sprawa wywołała wiele kontrowersji, bo sprawcy pocięli zwłoki i rozrzucili je w różnych częściach miasta.

Na ławie oskarżonych zasiadło osiem osób, w tym kobieta, która zna dane ofiary, ale nie chce ich ujawnić.

W 2009 r. prokuratura zarzuciła Zbigniewowi N. zabójstwo. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty m.in. dzięki materiałom zgromadzonym przez policjantów z tzw. wydziału X małopolskiej policji. Zbigniew N. ma zeznawać przed sądem na kolejnej rozprawie.

Na podstawie znalezionej czaszki wykonana została rekonstrukcja twarzy kobiety. Ofiara miała około 50 lat, ok. 160 cm wzrostu, ciemne włosy i widoczne na twarzy defekty - m.in. złamany nos. Po opublikowaniu w sierpniu 2008 roku wizerunku zrekonstruowanej twarzy kobiety nie zgłosił się nikt, kto pomógłby w ustaleniu jej tożsamości.